Niezwykle wcześnie Jacek z
Boguszem rozpoczęli dzień ponieważ prom przypływał już o 6:00
rano. Ciężko było później zasnąć bo koło auta krążył
śmigłowiec wożący pasażerów promu Empress na lodowiec. Natalia
rano poszła do pracy ale jak się okazało tylko na 2 godziny. Cały
późniejszy dzień okazał się dniem lenia, wylegiwaliśmy się na
słonku a Bogusz łowił ryby.
Pod koniec dnia Natalia z
Jackiem wybrali się na wieczorny spacer podczas którego widzieli
włochatego kozła ,który drapał się rogiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz